Niedoskonałość może być piękna

Kintsugi to japońska sztuka naprawiania rozbitych przedmiotów ceramicznych za pomocą złotej lub srebrnej żywicy. Zamiast ukrywać pęknięcia, kintsugi podkreśla je jako część historii i piękna przedmiotu. Kintsugi to także metafora życia, która uczy nas, że nasze blizny i rany nie są czymś, czego powinniśmy się wstydzić, ale czymś, co dodaje nam wartości i charakteru. Kintsugi pokazuje nam, że nawet zniszczone i zepsute rzeczy mogą być naprawione i odzyskać swoją funkcję i urok.

Temat wart jest zainteresowania, a jeszcze lepiej, wdrożenia w swoje życie. Kiedyś czytałam artykuł na ten temat, ale nie jest już dostępny w sieci, więc tylko cytat, który sobie zapisałam.

„Filozofia kintsugi zachęca do celebrowania blizn i niedoskonałości. Człowiek, tak jak ceramiczne naczynie, może rozbić się pod wpływem wielu czynników, jednak to właśnie te doświadczenia czynią go wyjątkowym i bardziej wartościowym.”

A teraz spójrz na herbaciane czarki, które zostały potłuczone, a następnie naprawione, połączone złotymi żyłkami.

Powiedz, czy nie jest piękniejsza po naprawie? Czy te złote blizny, bo tak trzeba je nazywać, nie dodały jej uroku. Człowiek z „bliznami” też jest piękny.

W Japonii jest też określenie wabi sabi, które dotyczy przemijalności i piękna naturalnego starzenia się. Wabi sabi to japońska filozofia, która ceni niedoskonałość, prostotę i nietrwałość. To sztuka dostrzegania piękna w tym, co niedoskonałe, skromne i ulotne, to sposób życia, który akceptuje zmienność i nieuchronność starzenia się. To także estetyka, która wyraża się w sztuce, architekturze i designie. Wabi sabi to docenianie naturalnych materiałów, organicznych kształtów i nieoczywistych szczegółów, to zaproszenie do spowolnienia, zwrócenia uwagi na otaczającą nas rzeczywistość i cieszenia się nią taką, jaka jest.

Wabi sabi ma swoje korzenie w buddyzmie zen, który podkreśla znaczenie medytacji, intuicji i harmonii. Odrzuca ideał piękna oparty na symetrii, bogactwie i sztuczności. Zamiast tego, wabi sabi ceni piękno oparte na asymetrii, ubóstwie i naturalności.

Wabi sabi można zastosować do różnych aspektów życia, takich jak sztuka, architektura, moda, dekoracja wnętrz, jedzenie, ogrodnictwo czy relacje międzyludzkie. Wabi sabi zachęca do tworzenia rzeczy z naturalnych materiałów, z poszanowaniem dla procesu i historii, uczy, że rzeczy mają swoją duszę i wartość, nawet jeśli są stare, zniszczone lub niekompletne. Wabi sabi pomaga dostrzegać urok w pęknięciach, plamach, bliznach i zagniecenia.

To także sposób na redukcję stresu, lęku i niezadowolenia. Wabi sabi pomaga zaakceptować siebie i innych takimi, jakimi są, bez dążenia do perfekcji i porównywania się z innymi. Wabi sabi uczy pokory, cierpliwości i współczucia. Wabi sabi to filozofia życia pełnego spokoju, radości i mądrości.

Wiesz z czym mi się to kojarzy? Z tą szklanką, która jest do połowy pełna. Chodzi o to, aby zaakceptować i doceniać to takim, jakie jest, nawet bez potrzeby naprawiania, poprawiania. To dotyczy nie tylko przedmiotów, ale również, a może przede wszystkim, otaczających nas ludzi i nas samych. To jest piękny sposób patrzenia na nich i na siebie. Akceptacja sytuacji czy wydarzeń w naszym życiu i w życiu innych. Sprawdź sam w jaki nastój wprowadzi cię ćwiczenie polegające na szukaniu piękna w niedoskonałości. Jak to zrobić?

Wybierz się na spacer, w dowolne miejsce i rozglądaj się uważnie. Widzisz na przykład starą kamienicę z odpadającym tynkiem. Może zaczęła się sypać pod wpływem nadmiaru historii jej lokatorów? Kto to wie? W jednym z okien jest rozpadająca się ze starości skrzynka na kwiaty. A w skrzynce… piękne kwiatki, które wydają się kompletnie nie pasować do tej ruiny. Czy rzeczywiście nie pasują? A może właśnie są idealnie dopasowane? Zależy od tego jak na to spojrzysz.

Mam nadzieję, że jutro zobaczysz coś pięknego.

Deni

Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *