Parkinson na mojej drodze

Był taki czas, kiedy to pan P. wszedł na moją drogę, dosiadł się do mnie i postanowił zostać do końca trasy. Niechciany pasażer na gapę. Pierwsze wrażenie, jakie na mnie zrobił to strach, co on ze mną zrobi? I ten strach trochę trwał, aż […]